sobota, 10 stycznia 2015
Rozdział 2
Przy czytaniu proponuje posłuchać Breathe Again -Sara Bareilles
Stefan Salvatore 1864 r. Mystic Falls
Właśnie zawołał mnie ojciec. Powiedział że będziemy mieli w domu specjalnego gościa, który zaraz powinien do nas przyjechać.Kazał ją dobrze traktować bo jest sierotą z Atlanty , której rodzice umarli w pożarze. Trochę przykro zrobiło mi się z jej powodu. Nie wiem co ja bym zrobił bez rodziny, Damona był moim bratem i najlepszym przyjacielem , mogliśmy rozmawiać o wszystkim.
•
•
•
Właśnie siedziałem w pokoju kiedy z dołu usłyszałem głos ojca wołającego że przyjechała . Wyszedłem z domu , aby przywitać nowo przybyłą.Pod domem stała piękna kareta , jako pierwsza wyszła z niej ciemno skóra kobieta ubrana skromnie, pomyślałem że to służka naszego gościa. Za nią wyszła piękna dziewczyna o idealnej figurze , pięknych długich brązowych włosach i idealnych kościach policzkowych.Miała na sobie kapelusz przez co nie widziałem jej oczu , ale byłem przekonany że są równie piękne . Kiedy złapałem ją za rękę żeby pomóc jej zejść po schodkach z powozu popatrzyła na mnie tymi swoimi pięknymi oczmi koloru brązowego wiedziałem że to miłość. Zakochałem się w niej od pierwszego wejrzenia.Jak w tych bajkach dla dzieci które czytała mi mama na dobranoc...Zanim poznałem Katherine nigdy nie byłem zakochany a co dopiero tak.Moją pierwszą myślą było to ,że jest ona aniołem przysłanym dla mnie z nieba.Dlaczego akurat dla mnie ? Jak ja zasłużyłem na coś tak cudownego ?? Nigdy prawdopodobnie nie będę znał odpowiedzi na to pytanie ....
•
•
•
•
Oprowadziłem ją po ogrodzie. Ona jest po prostu idealna . Jest mądra, zabawna, lubi się przekomarzać ze mną.Mam chyba wielki dług u Boga i będę oddawał go przez całe moje życie , a nawet dłużej. Ona jest warta wszystkiego. Mógłbym oddać za nią życie...
Postanowiłem zaprosić ją na piknik nad rzekę.Na moje szczęście zgodziła się.
Katherine
Mam go w garści. Zrobi dla mnie wszystko.To dobrze bo bardzo się nudziłam w Atlancie , a teraz mam wreszcie nową zabawkę. Choć muszę uważać na tą zabawkę żeby jej nie zniszczyć , bo jest to szczególna zabawka na , której z nieznanej przyczyny mi zależy. Choć nie chcę tego bo zniszczę mu życie przez to kim jestem, ale cóż miłość nie wybiera . Jednak nic nie dzieje się bez przyczyny może to było jego przeznaczenie, kto wie ? Kto wie ?? No właśnie nikt nie wie , ale to on decyduje o swoim życiu. Choć ja mogę go do pewnych rzeczy powiedzmy że "zachęcić".Może wydaję się wam ździrą lub dziwką.JA PO PROSTU CHCĘ OSOBY , KTÓRA BĘDZIE MNIE KOCHAĆ.Tak jak każda osoba lub wampir na tym świecie. Od początku mojego żywota nie miałam szczęścia. Najpierw zaszłam w ciążę z jakimś nieznanym mężczyzną,od razu po porodzie zabrano mi moją córkę,potem Klaus chciał mnie zabić, następnie bezlitośnie wymordował cała moją rodzinę i do tej pory mnie ściga.Nigdy nie będę mogła zaznać prawdziwego spokoju . Więc chyba należy mi się trochę miłości.
*
*
*
*
Stefan<3 ahh..to piękne imię i te oczy .Chyba pierwszy raz w moim życiu się tak zadurzyłam. Czuję się jakbym była nastolatką a nie starym wampirem.Oprowadzał mnie dzisiaj po ogrodzie i dużo rozmawialiśmy ,cały czas mnie komplementował , jest taki uroczy,przez moment dotkną mojej ręki poczułam dziwne ciepło w brzuchu , jakbym miała motylki w brzuchu.Gdy wracaliśmy do domu zaprosił mnie na piknik nad rzekę , oczywiście się zgodziłam.
*
*
*
*
No Pov
Oni jeszcze nie wiedzieli że ta miłość zmieni ich całe życie , choć Katherine miała już swój plan chciała mieć Stefano na wieki...na zawsze....chciała być z nim na zawsze...
Właśnie szli razem w stronę rzeki,Katherine była damą więc Emily niosła jej rzeczy. Stefan patrzył na Katherine jakby była jedyną osobą na świecie , byli szczęśliwi . Katherine od wielu naprawdę wielu lat , poczuła jakby żyła . Nikt nie chce jej zabić otruć lub w inny sposób zranić, choć i tak by przeżyła bo jest w końcu nieśmiertelna.Byli po prostu szczęśliwi ale , to miało się niedługo zmienić...
Mam nadzieję że się podoba tym razem się bardziej postarałam, choć i tak nudno wyszło :(
PROSZĘ KOMENTUJCIE !!!! W nast. rozdziale na trochę wrócimy do terażniejszosci i powinny pojawić się dialogi ;) :**
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Bardzo fajnie piszesz. Historia wciąga i nie można się od niej oderwać. Czekam na ciąg dalszy. Obserwuje i w wolnej chwili zapraszam do mnie - dopiero zaczynam, ale będzie u mnie bardziej pikantnie:)
OdpowiedzUsuńFantazyjna
mysli-bez-cenzury.blogspot.com